Czarna spódnica ołówkowa ze srebrnym zamkiem

W moim ostatnim, spódnicowym rankingu, fason ołówkowy niezmiennie króluje i nic nie wskazuje na to, by miało to ulec zmianie.

Zmieniło się tylko to, że w tym momencie odczuwam lekki przesyt szyciem prostych, klasycznych spódnic ołówkowych (które nadal wielbię), więc wymyśliłam małe urozmaicenie, które kiedyś już zastosowałam.
Pierwszy raz dotyczył wszycia złotego zamka z tyłu czerwonej spódnicy, która jednocześnie była moją pracą konkursową. Tutaj znajdziecie więcej szczegółów.

Jako, że dodatek w postaci widocznego zamka bardzo mi się spodobał, postanowiłam iść za ciosem i stworzyłam kolejną wariację na temat. Pomógł mi w tym również pewien film, w którym główna bohaterka, w jednej ze scen, miała na sobie czarną spódnicę ołówkową ze srebrnym zamkiem... z boku. Pogłówkowałam, pomyślałam i uszyłam :-). Muszę przyznać, że szyciowa inspiracja w postaci filmu to fantastyczna sprawa, chyba muszę stworzyć z tego osobny wpis.

Poniżej tradycyjnie przedstawiam kilka szczegółów szyciowych:
  • Bazowałam na moim ulubionym, eksploatowanym do granic możliwości wykroju Burdy (Burda Klasyka, Spódnica 0004).
  • Wybrałam znany Wam już materiał: Bawełna satynowana (z Textilmaru). Podoba mi się w nim to, że posiada subtelny połysk i domieszkę elastanu/lycry.
  • Wszyłam czarną podszewkę z lycrą.
  • Zapięcie na zatrzask umieściłam tym razem z boku, tuż nad zamkiem.
  • Spódnicę nieco skróciłam.
Wybór srebrnego zamka to zabieg celowy. Nie tylko dlatego, że posiadam już jedną spódnicę ze złotym zamkiem, ale również ze względu na to, że częściej wybieram srebro. Jestem zimowym, chłodnym typem urody i w srebrze czuję się zdecydowanie lepiej.

Poniżej przedstawiam Wam kilka zdjęć. Obiecuję, że to ostatni czarny uszytek w najbliższych miesiącach:-), ale nie obiecuję, że to ostatnia spódnica ołówkowa :-). Postaram się, by następna była ciekawą alternatywą dla tradycyjnej, prostej spódnicy ołówkowej, którą prezentowałam Wam już kilka razy.

Dajcie znać czy mój nowy pomysł na spódnicę ołówkową przypadł Wam do gustu :-). Muszę się Wam również do czegoś przyznać - teraz po głowie chodzi mi pomysł na sukienkę z zamkiem z tyłu, to znowu filmowa inspiracja :-) i nie zdziwię się, jeśli znowu przeniosę ją na materiał :-).

Miłego tygodnia Wam życzę i pozdrawiam.

















Fot. Mąż

Komentarze

  1. Czy przypadł ?! Bardzo !!!
    I tez lubie ołówkówe :)
    Piękna Zimo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że Ci się podoba :-*. Dziękuję, za miłe słowa i za to że odwiedzasz niezmiennie moją małą szyciową przestrzeń :-), ściskam.

      Usuń
  2. Spódnice ołowkowe też uwielbiam, ale staram się je jakoś urozmaicac, bo później w szafie mozna by powiedzieć, że wisi to samo. Wtedy tak jak to zrobiłas można kolorem, zamkiem lub jeszcze jakimś innym dodatkiem. Twoja wyszła piekna, elegancka i ponadczasowa, uwielbiam takie elementy jak suwaki w odzieży w kazdym mozliwym miejscu.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-). Ja również bardzo lubię suwaki jako dodatek. Co do urozmaicania spódnic ołówkowych, to właśnie w tym momencie czuję potrzebę urozmaicać :-), by w mojej szafie nie wisiały te same ołówkowe klony :-), pozdrawiam.

      Usuń
  3. Ależ kapitalnie wygląda ten zamek z boku! Jakby nie patrzeć, niewielkie urozmaicenie, a robi taki efekt, że trudno oderwać oczy. Świetnie wyglądasz :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kasiu, cieszę się że Ci się podoba. Faktycznie, urozmaicenie nie jest duże, ale to cała ja :-), nawet w urozmaiceniach jestem minimalistką:-). Poza tym lubię jeden konkretny element, więc tutaj postawiłam na zamek :-). Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Bardzo zgrabnie i też bardzo drapieżnie, pokazujesz swój styl.

    Zapraszam na mój blog!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna – klasyczna, ale niebanalna dzięki zamkowi.
    Ja wolę rozkloszowane, ale myślę, że czarna ołówkowa to jednak taki niezbędnik w szafie; zawsze będzie pasowała. Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-), dla mnie ołówkowa to numer jeden :-), nic nie jest w stanie jej przebić, ale rozkloszowane też polubiłam. Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Śliczna spódniczka a zamek wygląda bardzo efektownie! Jak zwykle pięknie w niej wygladasz!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie:-), mam ostatnio bzika na punkcie zamków jako dodatek ;-), również pozdrawiam.

      Usuń
  7. Czy można ją całkowicie rozpiąć? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można ją rozpiąć do samego dołu, ale końcówka nie rozpina się:-).

      Usuń
  8. Jest super, świetny pomysł i wykonanie, pięknie w niej wyglądasz :):)

    OdpowiedzUsuń
  9. O tym, że spódnica świetna, pewnie wiesz:) więc napiszę o całej stylizacji. Bardzo efektownie wygląda połączenie tego fasonu z golfem, wyglądasz bardzo kobieco ale też sprawiasz wrażenie bardzo przebojowej i pewnej siebie kobiety.
    pozdrawiam
    polka-dots.pl
    ps. uwielbiam ten podpis pod zdjęciami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za Twój komentarz i cieszę się, że zwróciłaś uwagę na całość i to, jaki powoduje efekt. Coś czuję, że będę często łączyć ten fason z golfem :-), pozdrawiam serdecznie.

      Usuń

Prześlij komentarz

Odpowiedz

Popularne posty