Granatowa sukienka i jej nowe przeznaczenie

Granatowa sukienka powstała kilka miesięcy temu. Miałam ją na sobie wiele razy, a teraz jest mi szczególnie bliska. To jedna z niewielu sukienek, w które ostatnio się mieszczę, choć w tym okresie mojego życia, to już niewątpliwie również i jej ostatnie podrygi:-).
Jestem w ciąży, prawie półmetek i za  kilka miesięcy będę nosić już chyba tylko maxi dress:-).

Sukienka powstała z wykroju Burdy (nr 121, 1/2014). Wybrałam wiskozę z odrobiną lycry, dzięki czemu jest dość elastyczna. Pisałam Wam już chyba kiedyś o tym, że lubię wielokrotnie szyć pewne ubrania z racji wielkiej  sympatii do nich. I tak jest właśnie w przypadku tej sukienki. O ile mnie pamięć nie myli, wariacje na temat tego modelu wyszły spod mojej maszyny 7 razy:-). W tym momencie mówię sobie Stop, ale nie wiem czy za jakiś czas znowu nie pomyślę o kolejnej jej wersji.

Jest to jedna  z moich ulubionych sukienek, zdecydowanie. Jest luźna (czego nie widać za bardzo na poniższych zdjęciach, ale moja waga na zdjęciach nie jest moją dotychczasową wagą:-))), wygodna i kobieca. 

Dziękuję za Wasze odwiedziny oraz komentarze.

Pozdrawiamy Was ciepło:-).
















Komentarze

  1. Brzuszek zgrabniutki , wyglądasz super :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Że ja wcześniej tego brzuszka nie dostrzegłam:). Gratulacje!
    Pięknie wyglądasz :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj !
    A ja nieskromnie powiem że w poprzednim poście zauważyłam że coś tam ...miałam nawet pytac, ale nie chciałam byc nietaktowana, a tym samym wściubiac nosa w nieswoje sprawy ;))) NOOO i tak się wyda jeśli .... :)
    To wspaniale że rodzinka się powiększy, dzieci to największe nasze skarby ! Gratulacje dla WAS ;*
    Sukienka świetna i idealnie się teraz sprawdzi, zawsze gdy byłam w stanie odmiennym lubiłam luzne ciuchy, wygoda dla mnie i dla szkraba :)
    Ciąża Ci jak najbardziej służy! Wyglądasz promiennie, a szczęście bije przez monitor !:)
    Usciski Moniko dla WAS :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest piękna, prosta, seksowna i jakby dla Ciebie stworzona. Wcale się nie dziwię, że tworzysz coraz to nowe jej wersje. Gratuluję maleństwa i trzymam kciuki za szczęsliwy finał!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Wam za gratulacje i miłe słowa:-). Pozdrawiam ciepło.
    beatastyle: Beatko, tak się właśnie zastanawiałam, czy ktoś domyśli się na podstawie przedostatniego posta:-). I zauważyłaś:-). Dziękuję za tyle miłych słów. Faktycznie, dzieci to największe skarby. I cieszę się, że jest mi dane drugi raz cieszyć się tym stanem. Pozdrawiam cieplutko.
    Ewa Witczak: Mam słabość do tej sukienki właśnie ze względu na jej prostotę, w to miejsce staram się szyć jej różne wersje w dość wyrazistych kolorach:-). Dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślicznie wyglądasz a fason sukienki świetnie podkreśla Twoje nowe kształty:)polecam zajrzeć do ubrananieprzebrana.blogspot.com. Tam też króluje prostota modowa a ostatnio także ciążowy brzuszek:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. ojjeku jaki slodki brzuszek! zycze Ci wszytskego dobrego i gratuluje :) ja kilka dni temu zostalam ciocia i moge sobie tylko troszeczke wyobrazic szczescie mamusi ktora nosi takiego maluszka w brzuszku :*

    OdpowiedzUsuń
  8. A W-A: Dziękuję, zajrzałam również na polecony blog i dodałam do obserwowanych, podoba mi się:-), dzięki, pozdrawiam.
    aschaaa: Dziękuję za miłe słowa, a szczęście - faktycznie, jest ogromne, chyba nie do opisania:-), pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojej... zdrówka Tobie i maleństwu życzę!!!
    A wiesz, że jestem położną... niepracującą już w zawodzie, ale jednak;))
    Prześlicznie wyglądasz!!!
    Sukienka ma piękny kolor, no i kieszenie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję bardzo:-). Wiem, że jesteś położną, zaglądam na Twój blog od dawna i pamiętam, że kiedyś nawet umieściłaś zdjęcia, które ukazują Cię w pracy:-). Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tez kocham sukienki i sporo ich w mojej szafie . I lubie je basic jak Ty , prosto bez nadmiaru ozdobników .
    Ciąża cudowny okres w życiu kobiety , w mojej ocenie dodaje ogromnie dużo sexapilu
    Gratuluje i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Anna Tym- dziękuję:-) i również pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Odpowiedz

Popularne posty