Sukienka w kolorze wiosny
To druga sukienka, w którą jeszcze się mieszczę:-), z mocnym
akcentem na "jeszcze". Zdjęcia powstały jakiś czas temu, a sama
sukienka dawno temu. Materiał zakupiłam przypadkiem w second-handzie, nie
wiedząc zupełnie co z niego powstanie. Całe szczęście znalazł swoje
przeznaczenie. Uszyłam z niego sukienkę z wykroju Burdy (Szkoła Szycia, 1/2014, Sukienka
Model "Carla"). Barwa dość energetyczna, materiał podobny do lacosty,
lekko rozciągliwy. Najmniejszy rozmiar jaki mogłam wybrać to 38 (przeważnie
wybieram 36). Mam wrażenie, że czasem Burda ma nieco zawyżone rozmiary wykrojów, tak na
moje oko o jeden rozmiar. Nic więc dziwnego, że w stanie "nieciążowym:-)"sukienka
ta jest na mnie dość duża. Teraz - wydaje się być tylko tylko. Nie dogodzisz
kobiecie:-). Mimo tego, że wyszła dość duża, bardzo chętnie ją nosiłam (i noszę),
czasem dodawałam do niej pasek, by była bardziej dopasowana. Teraz pasek jest zupełnie
zbędny:-).
Sukienka jest prosta, ku małemu urozmaiceniu ma ciekawe przeszycie w okolicy ramion, które bardzo przypadło mi do gustu.
Ostatnio moje tempo szycia zwolniło i czuję się jak żółw.
Nie mam już tyle energii i często wieczorem jestem po prostu zmęczona.
Pocieszam się, że nie szyję na akord, że robię to dla siebie i cały czas, bez
względu na tempo, sprawia mi to ogromną przyjemność. Ostatnio zakupiłam sobie
pewnego towarzysza, w formie nieosobowej, który z pewnością ułatwi mi szycie
ubrań w moim pierwotnym rozmiarze. Mam na myśli manekin krawiecki. Z pewnością
będzie niedługo bohaterem niejednego wpisu:-).
Zostawiam Was ze zdjęciami i ciepło, serdecznie pozdrawiam.
Atak głupawki też musiał być:
Ja bardzo lubię zieleń i to taką intensywną. Zawsze ubolewałam nad tym, że sama nie potrafię nic uszyć, a nie powiem bo pomysłów zawsze miałam pełno pod ręką.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twoich kręconych włosów :-)
Zieleń uwielbiam , ale podobnie jak z czerwienią muszę mieć na nią nastrój . A i odcień nie zawsze pasuje .... Ładna sukienka i tobie bardzo w niej ładnie :):)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor! Taka trawka:D
OdpowiedzUsuńA Ty ślicznie wyglądasz!!!!
Cudowny kolor !! Pięknie Ci w nim!
OdpowiedzUsuńKobietki, dziękuję:-).
OdpowiedzUsuńJak Ty pięknie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńKochana, czemu nie masz opcji "obserwatorzy:, chciała Cię dodać do czytnika google, bo inaczej przegapiam Twoje posty.
Zieleń to nie mój kolor, ale Ty wyglądasz w niej kwitnąco!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:-).
OdpowiedzUsuńEwo, obiecuję dodać Obserwatorów, jestem jeszcze trochę z blogspotem i kontem google na bakier, ale nadrobię to niedługo:-), pozdrawiam.
Wesołych Świąt Moniko dla Ciebie i Twojej Rodziny :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :*
Beatko, dziękuję, Tobie i Twoim Bliskim również zdrowych, wesołych Świąt życzę i przesyłam buziaki:-*.
OdpowiedzUsuńcudna ta zieleń! ;)
OdpowiedzUsuńPiekna sukienka a brzuszek jeszcze dodaje jej uroku. Masz talent Monia,zazdroszcze Ci tego szycia:). Malwina
OdpowiedzUsuńDziękuję:-).
OdpowiedzUsuń