Bluzka z czarnymi wstawkami
Robię się powoli monotematyczna, ponieważ kolejny raz bohaterką wpisu jest bluzka. Tym razem bardziej klasyczna, dość prosta i w mało ryzykownym połączeniu, tj.bieli i czerni. Bardzo ją lubię, jest wygodna, pasuje do wielu rzeczy, a przy tym jej klasyczny fason jest w moim guście.
Wybierając część garderoby do uszycia, zawsze zastanawiam się, czy będę daną rzecz potem nosić i czy będzie pasować do reszty mojej garderoby. Przeważnie tak jest, całe szczęście:-).
Bluzka (123A) powstała już jakiś czas temu, z wykroju z Burdy (9/2012). Jedynym elementem zmiennym jest wstążeczka z tyłu, w wersji oryginalnej powinna być pętelka i guziczek. Mnie zachciało się wstążeczki:-). Ot, taki kaprys.
Materiał jaki wybrałam, to dzianina jersey (choć nie jestem w 100% pewna, ponieważ kupiłam go już jakiś czas temu), kolor zbliżony do ecru. Czarne wstawki to coś na kształt satyny z elementami lycry. Mam nadzieję, że mój uszytek przypadnie Wam do gustu.
Dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze.
Pozdrawiam ciepło.
Fot. Anna Ostrowska
prosto i elegancko! Bardzo fajny zestaw!
OdpowiedzUsuńwww.homemade-stories.blogspot.be
nic dodać, nic ująć ... rewelacja! Jak śpiewał zespół Kombii "Twe kolory to zawsze black and white "!! Buziole! Sąsiadka zza ściany :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna jest ta bluzeczka <3
OdpowiedzUsuńDziękuję:-).
OdpowiedzUsuńHaa jak czytałam że przed uszyciem zastanawiasz się czy dana rzecz będzie pasowała do reszty garderoby i czy będziesz ją nosic to uśmiech się pojawił, ja robię dokładnie to samo kupując ubrania, zawsze analizuję :)))
OdpowiedzUsuńBluzkę kupuję ! Jest śliczna !
Pozdrawiam
Widzę, że mamy podobnie:-). Dziękuję Ci za miłe słowa, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja nie zawsze analizuję i kupuję na spontana;))
OdpowiedzUsuńAle taka bluzeczka na pewno będzie do wszystkiego pasowała! Fajna! Ten sznureczek z tyłu mi się podoba... Niby taki drobiażdżek, a cieszy:D
Dziękuję:-).
OdpowiedzUsuńWyszło super, podziwiam osoby, które umieją szyć.
OdpowiedzUsuńOgólnie super styl:).
Ewo, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa:-). Z tym szyciem, to tak naprawdę każdy może, tylko trzeba dużej cierpliwości, samozaparcia, chęci i pasji. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBluzka wspaniała, bardzo mi się podoba! Moniko gdyby nie Ty to pewnie za szycie bym się nie wzięła, nawet nie wiedziałam że będę miała taki dryg. Pozdrawiam Cię cieplutko Kasia ;) Myślę że chęci muszą być na pierwszym miejscu :)
OdpowiedzUsuńKasiu, cieszę się że zaraziłaś się szyciem i miło obserwować jakie rewelacyjne postępy robisz:-), buziaki.
OdpowiedzUsuń