Moja pierwsza koszula
Uczę się szyć już kilka lat i jeszcze do niedawna nie miałam na swoim koncie uszytej koszuli. Być może nie czułam takiej potrzeby, a być może nie nadarzyła się okazja ku temu. Dopiero rozpoczęcie nauki w mojej szkole zaowocowało tym, że pod koniec zeszłego roku miałam swój debiut w szyciu tego rodzaju garderoby. Przyznam, że z wielką przyjemnością wdrażałam się w tajniki szycia mankietów, kołnierzyka itp. To była naprawdę ekscytująca przygoda. Muszę przyznać, że biorąc pod uwagę, że to mój koszulowy pierwszy raz, jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego. Mogłabym rzec, że to moja koszula idealna. Na dowód może świadczyć fakt, że uszyłam sobie drugą taką. O niej będzie mowa w innym wpisie. Wykrój jaki wykorzystałam to Bluzka 105 z Burdy 9/2009. Dla mnie to model w sam raz, właściwie nic nie musiałam zmieniać. Materiał jaki wykorzystałam na ten cel to tkanina bawełniana zakupiona w Textilmarze. Dla małego kontrastu dodałam burgundowe guziki. A jak jest u Was, szy